Trzeci z Mazurków op. 56 (c-moll) ma charakter i kształt choreicznego poematu. Stanowi jak gdyby mozaikę tematów wynikających z siebie nawzajem. Już pierwsze takty ukazują nie tyle temat, ile jego narodziny – naszkicowane w technice polifonicznej.
W pełni kształtu i brzmienia temat główny zabrzmi znacznie później i będzie się odtąd pojawiał co chwila w odmienionej postaci, między jego prezentacjami zaś usytuowane są epizody ukształtowane z motywów urzekających prostotą. Zagoszczą także momenty uderzające „dziwnością” harmoniczną i kunsztownością kontrapunktyczną.
Późnych interpretatorów Mazurek c-moll poruszył i zadziwił. Ferdynand Hoesick usłyszał w nim „raczej muzykę wspomnień niż rzeczywistości”.