Preludium es-moll, czternaste w cyklu, działa transgresywnie. Dziki, szybki i głośny unison obu rąk sprawia w tym miejscu wrażenie muzyki niemalże barbarzyńskiej. Zaliczane bywa do kategorii preludiów scherzoidalnych wnoszących barwy posępne i niesamowite. Prowadzone jest w tempie szybkim, z silnie schromatyzowanymi figuracjami.