Impromptu Ges-dur op. 51

  • Gatunek: Impromptu
  • Opus/WN:: op. 51
  • Data powstania: 1841
  • Dedykacja: hr. Jeanne Batthyany-Estherhazy

Trzecie Impromptu niesie w sobie coś z atmosfery chopinowskiego salonu – czyli salonu wyjątkowego, nie snobistycznie–konwencjonalnego, nie tylko bowiem wytwornego, lecz zarazem poetyckiego, przenoszącego jego uczestników w inny wymiar.

Impromptu Ges–dur ofiarowuje muzykę przenikniętą światłem i jakby uwolnioną od nadmiernego prawa ciążenia. Zostało skomponowane w ustalonej dla gatunku strukturze trzyczęściowej (repryzowej). W częściach skrajnych jest oddane – niemal w całości – melodyce ruchliwej, sprawiającej wrażenie figuracji. W partii środkowej wypełnione spokojnym śpiewem fortepianu.

Temat inicjalny snuje się więc na kształt arabeski, wprawionej w jednostajny, długooddechowy ruch bez końca. Melodia niezwyczajnej subtelności stopniowo wyzwala się  z przelotnej dysonansowości nut zamiennych, jakby sprowokowanych przez ruchliwość rąk pianisty, i staje się coraz to bardziej wyrazista [t.1–8(9)]. Przy następnych pojawieniach się, wzmocniona dwugłosem tercji i sekst, objawi pełnię swojej dźwięczności [t.11–14]. Niezwyczajne piękno kantyleny udzielone zostało części środkowej Impromptu. Melodia płynąca w tempie powstrzymanym (sostenuto) i w tonacji przyciemnionej (es–moll) odzywa się głosem o barwie wiolonczeli [t.(48)49–56(57)].

André Gide, który w  Notatkach o Chopinie wyraził swoje zadziwienie nad szczególnym urokiem Chopinowskich Impromptus, zwrócił uwagę na jedną z właściwości, która w tym gatunku szczególnie silnie dochodzi do głosu. Pisał, trafiając w sedno: „Specyficzny czar muzyki Chopina, to co w sposób szczególny i cudowny wyróżnia go  spomiędzy innych kompozytorów, to właśnie ten nieprzerwany ciąg frazy muzycznej, to nieznaczne i niedostrzegalne niemal ześlizgiwanie się jednego zdania na drugie, co daje jego utworom – i pozostawia w nas wrażenie – płynącej rzeki”.

X
Zaloguj się, aby móc dodawać do ulubionych.