Dotąd nie pękła żadna struna


09.10.2015

Ilu stroicieli pracuje przy Konkursie Chopinowskim? Jak często strojone są fortepiany, na których grają uczestnicy?

O swojej pracy przy Konkursie Chopinowskim opowiada stroiciel Szymon Jasnowski:

To już trzeci Konkurs, przy którym pracuję. Jako stroiciel i technik budowy fortepianów odpowiadam za fortepian Steinway wspólnie z Jarosławem Bednarskim. Instrument jest własnością Filharmonii Narodowej, która zawsze przed Konkursem kupuje nowy fortepian. Oczywiście odpowiednio wcześniej: powinien być „ograny” co najmniej od roku.
Mój dyżur trwa całą dobę. Jestem też odpowiedzialny za pracę techników z firm Kawai, Fazioli i Yamaha. Czas na przygotowanie instrumentu mamy dopiero po jedenastej w nocy. To nie tylko strojenie, ale również regulacja mechanizmu klawiatury, mechanizmu młoteczkowego, pedałowego. Do tego korekta brzmienia, czyli intonacja. W czasie przesłuchań mamy dosłownie chwilę, żeby cokolwiek skorygować. Niektórym się wydaje, że to łatwa praca. A przecież wiąże się z ogromnym stresem. Nas nie widać, ale bardzo wszystko przeżywamy. Zdarza się, że musimy być także psychologami. Pianista często przyjeżdża zdenerwowany. Jego zachowanie nie zawsze świadczy o niedostatkach instrumentu, czasem to przejaw zwykłego zmęczenia. Musimy być na każde skinienie, musimy dawać uczestnikom poczucie bezpieczeństwa.

Niektórzy pianiści skarżą się na zbyt twardą klawiaturę, inni na zbyt ostry dźwięk albo odwrotnie – zbyt łagodny, zbyt ciemny. Bywają też tacy, którzy powiedzą, że fortepian jest po prostu do niczego. Wtedy się trzeba nagłowić, o co tak naprawdę chodzi. Co nie znaczy, że uczestnik nie zmieni później zdania. Zdarza się, że po dwóch godzinach mówi coś zupełnie przeciwnego. To dowodzi, jak wielkie emocje i stres towarzyszą Konkursowi.

Na konkursach, przy których pracowałem, nie pękła dotąd żadna struna. Pewnie dlatego, że tutejsze fortepiany mają około roku. Gdyby były starsze, mogło by być inaczej.

Wysłuchała: Eliza Orzechowska

 

Artykuł z Gońca Chopinowskiego

X
Zaloguj się, aby móc dodawać do ulubionych.