Szanowni Państwo,
trzy tygodnie to czas, który w pewnych okolicznościach biegnie niezwykle szybko. Wypełniony po brzegi muzyką Fryderyka Chopina paradoksalnie potrafi się jednak zatrzymać, by po kolejnym ogłoszeniu wyników dać znać o sobie w nieco już innej rzeczywistości – również tej za oknem.
Świat konkursu ma wiele wymiarów: ten najważniejszy, dziejący się na estradzie, kreowany przez młodych artystów i ukierunkowywany przez oceniających ich jurorów. Ten tuż za sceną, pełen emocji i empatii, chwytanych w locie zdań i gorących jeszcze refleksji. Ten na widowni, gdzie słuchacze współtowarzyszą jurorom, komentatorom, recenzentom, operatorom utrwalającym konkursowy świat, konkursowym gościom i organizatorom. Ten w licznych punktach koordynacyjnych, gdzie dostraja się przebieg wydarzenia, synchronizuje działania, obieg materiałów i informacji. Ten tworzony w zaciszach konkursowych studiów, gdzie sztuka staje się powszechnie dostępna. Ten w pracowniach stroicieli, reżyserkach, montowniach, wozach transmisyjnych i wielu innych punktach, gdzie wartości fizyczne i parametry techniczne uzyskują kształt muzyki. Wreszcie ten poza murami filharmonii, w domach i sercach melomanów na całym świecie.
I dopiero wszystkie te wymiary naraz, współtworzone przez setki osób, kształtują konkursowy czas – mierzony miarą metrów i fraz artystycznych interpretacji, którym wszyscy oddajemy się bez reszty.
Dziękując wszystkim za wielki trud i bezprecedensowe efekty, proszę, byśmy potraktowali je jako zachętę do dalszego wspólnego przeżywania muzyki, nie tylko w perspektywie następnego Konkursu Chopinowskiego.
Artur Szklener, dyrektor XVII Konkursu Chopinowskiego